Dzi jest czwartek, 25 kwietnia 2024 roku
Imieniny obchodzi: Marek, Jarosaw

MOIM ZDANIEM - Andrzej Sochaj

PRACA    OGŁOSZENIA    

REKLAMA

MOIM ZDANIEM - Andrzej Sochaj:
Czym byłby Kościół bez Ducha Świętego?

Jak co roku powoli kończy się okres wielkanocny. A kończy się jak to jest w zwyczaju Uroczystością Zesłania Ducha Świętego. Jak rolę pełni w Kościele Duch Święty? Tym razem, aby dobrze móc ją zrozumieć i pojąc znaczenie i rolę Ducha Świętego, jaką pełni we wspólnocie Kościoła, to pokrótce spróbujmy sobie wyobrazić, co by się działo, gdyby założony przez Chrystusa Kościół nie cieszył się obecnością i towarzyszeniem Trzeciej Osoby Trójcy Przenajświętszej.

Na początku trzeba było nam przyznać, że bez Ducha Świętego Kościół byłby nie tylko, że uboższy, co przestałby być samym sobą. Bo przecież Chrystus żyje i działa w Kościele mocą Ducha Świętego. Przestałby więc być płodny, nie byłby matką, a pozostał niewiastą bez dzieci. Bez Ducha Świętego Biblia stałaby się martwą literą, a Kościół jako instytucja potwierdziłby swoją autonomię aż do upadku w samotności. Ponad czterdzieści lat temu w 1968 r., w tej sprawie dość jasno i wyraźnie podczas Zgromadzenia Ogólnego Ekumenicznej Rady Kościołów w Upsali zabrał głos metropolita Ignacy z Lattaki. Powiedział on wtenczas m.in. ,że:
  „Bez Ducha Świętego Bóg jest daleki, Chrystus jest przeszłością, Ewangelia martwą literą, Kościół tylko organizacją, władza panowaniem, posłannictwo propagandą, kult przywoływaniem wspomnień, a postępowanie po chrześcijańsku moralnością niewolników.
  Lecz w nim:
Kosmos jest wywyższony, i wzdycha rodząc Królestwo, Chrystus zmartwychwstały jest w nim obecny, Ewangelia jest siłą życia, Kościół znakiem komunii z Trójcą Świętą, władza służbą, która wyzwala, Posłannictwo Zesłaniem Ducha Świętego, liturgia wspomnieniem i przewidywaniem, a postępowanie człowieka jest przebóstwione.”

Papież Benedykt XVI zauważył, że Kościół bez Ducha Świętego byłby „niewątpliwie wielkim ruchem historycznym, złożoną i solidną instytucją społeczną, może swego rodzaju agencją humanitarną. I prawdę mówiąc za taką uważają go ci, którzy nie patrzą na Kościól przez pryzmat wiary. W rzeczywistości jednak w swej prawdziwej naturze, a także w swej najbardziej autentycznej historycznej obecności, Kościół jest nieustannie kształtowany i prowadzony przez Ducha swego Pana”.

Słusznie Edouard Schweitzer stwierdził, że „na długo przedtem, zanim Duch Święty stał się artykułem wyznania wiary, był rzeczywistością przeżywaną w doświadczeniu pierwotnego Kościoła.” Świadczy o tym, chociażby św. Ireneusz z Lyonu, który napisał: „gdzie jest Kościół, tam i Duch Boży, a gdzie jest Duch Boży, tam Kościół i wszelka łaska”. Można śmiało powiedzieć, iż Kościół więc jest „arcydziełem” Ducha Świętego. Po ustanowieniu Kościoła Duch Święty w nim mieszka, napełnia go mocą i światłem, przenikając całe jego życie. To on „Paraklet” sprawia, że Kościół żyje. I jak Kościół pielgrzymujący bez Chrystusa byłby ciałem bez głowy i nie posiadałby racji swego istnienia, tak bez Ducha Świętego byłby ciałem bez serca i też nie mógłby żyć i trwać przez te wszystkie dni aż do skończenia świata. A skoro Duch Święty jest w Kościele obecny w wielości jego działań, w liturgii, w modlitwie, w charyzmatach i posługach, które od wieków budują i umacniają wspólnotę Kościoła, to po to, aby pomagać jego członkom w wypełnianiu misji głoszenia dobrej nowiny o zbawieniu wszelkiemu stworzeniu na tej ziemi. Dlatego nie bez powodu od wieków członkowie Kościoła z ufnością proszą Boga, naszego Ojca:
  „Przyjdź Duchu Święty – Twojej łaski nam potrzeba”.

Andrzej Sochaj

REKLAMA