Dzi jest czwartek, 25 kwietnia 2024 roku
Imieniny obchodzi: Marek, Jarosaw

AKTUALNOCI

PRACA    OGŁOSZENIA    

REKLAMA

Powiatowa sesja i debata na temat szkół
Dodano: 2013-01-31 22:03:35

Dziś (31.01) w sali obrad Starostwa odbyło się kolejne spotkanie Radnych Powiatu Szczecineckiego. Była to sesja wyjątkowa – główną i znaczną jej część poświęcono na merytoryczną debatę z dyrektorami szkół ponadgimnazjalnych.

Ponad 4 godziny Radni, Dyrektorzy i Poseł Wiesław Suchowiejko rozmawiali o sytuacji i przyszłości szczecineckich szkół. Po rozpoczęciu obrad przez Przewodniczącą Dorotę Chrzanowską przystąpiono do prezentacji placówek, które miały na celu przybliżenie Radnym jak funkcjonują te szkoły i jaki mają pomysł na poradzenie sobie z niżem demograficznym, który już niedługo uderzy w szczecineckie szkolnictwo.

Mamy konkretną bazę, konkretną kadrę, tradycję, uwarunkowania naturalne – to są pewnie konkrety, które decydują o tym, co powinniśmy robić.
Wiesław Suchowiejko

W pierwszej kolejności prezentację działalności przedstawił Zespół Szkół nr 3 („Budowlanka”). Po opowiedzeniu jak wygląda szkoła, ile aktualnie jest klas, jak wyglądają zajęcia z praktyki zawodowej, wicestarosta Marek Kotschy szczegółowo wypytywał o to ile byłoby planowanych zwolnień, przy zbliżającym się zmniejszeniu liczby uczniów, czy np. jakie mogą być przyczyny nieudanej próby otwarcia atrakcyjnego kierunku – technologii drewna.

Następnie wystąpiła Dyrektor z Zespołu Szkół nr 2. Jasno i klarownie przedstawiła swoją wizję kolejnych lat. Ostatecznie nie będzie zmian w kierunkach kształcenia – nie powstaną ani nowe kierunki, ani żadne nie zostaną zlikwidowane. Przy mniejszej ilości podopiecznych nauczyciele będą przechodzić na częściowe etaty. Najgorsza perspektywa jest na rok szkolny 2015-2016 (o 3oddziały mniej) i wtedy mogą nastąpić zwolnienia. Dyrektor Maria Schulz mówiła też o pomyśle na progi punktowe przyjęć do ogólniaków i techników, po to by zwiększyć poziom tych szkół. Wraz z Panem Kotschym ustalono też, że konieczny i istotny jest monitoring losów absolwentów szkół. Szczególnie po to, by wyciągać wnioski z tego czy pracują w zawodzie, czy na naszym rynku, czy może wyjeżdżają lub pracują w zupełnie innej branży.

Prezentacja ZS nr 5 („Mechanik”) w dużym stopniu opierała się na problemie związanym z ośrodkiem egzaminacyjnym. Jako, że w ostatnim czasie zmieniły się wymagania OKE co do tego typu ośrodków, okazuje się, że szkoła ta nie jest przygotowana do ich spełnienia. Wymagane są przykładowo 3 profesjonalne stanowiska egzaminacyjne z przedmiotów zawodowych, a jedno kosztuje przykładowo ok. 20 tys. zł. Wcześniej egzaminy odbywały się pisemnie, rozwiązywano problem na papierze. Teraz jest to czysta praktyka, ale nasza szkoła nie ma ku temu warunków, co może stać się dodatkowym problem poza niżem demograficznym.

Zespół Szkół nr 6 również przygotował prezentację ze swojej działalności. W przypadku tej jednostki rozmawiano o zawodzie rolnika na naszym terenie, który jest poniekąd terenem rolniczym. O przyszłości ludzi w tym zawodzie, których już teraz nie ma wielu, bo w pierwszej klasie technika agrobiznesu jest 14 uczniów. Tu też pojawia się kwestia centrum egzaminacyjnego, bo kosztu są ogromne, a na tak małą liczbę uczących się jest to nieopłacalne. Mówiono też o współpracy z niepełnosprawnymi i o Zakładzie Aktywizacji Zawodowej – gdzie wicestarosta stanowczo zaznaczył, że nie ma szans na powstanie ZAZ w najbliższych latach.

Obecny na sesji Poseł Suchowiejko, zadeklarował, że pewne kwestie poruszy w Sejmie na posiedzeniach Komisji Edukacji, młodzieży i nauki - między innymi art. 62 Ustawy o oświacie, który niejasno precyzuje możliwość łączenia szkół. Poseł mówił również, że nie wolno tracić pewnych rzeczy z pola widzenia, trzeba pamiętać o choćby szkole rolniczej, bo ten sektor daje wielkie korzyści Państwu, trzeba myśleć perspektywicznie. „Mamy konkretną bazę, konkretną kadrę, tradycję, uwarunkowania naturalne – to są pewnie konkrety, które decydują o tym, co powinniśmy robić. Myślę, że z państwa pomocą, energią i doświadczeniem uda się rozwiązać problemy.” - dodał Poseł.

W ostatecznym podsumowaniu stwierdzono, że istotność takich rozmów jest ogromna, podnoszenie trudnych tematów to pierwszy krok do rozwiązania problemów. Ważne jest przystosowanie sieci szkół do realiów i bycie przezornym. Ze względu na brak obopólnej zgody i niejasność prawną – szkoły nie mogą zostać połączone, więc możliwe, że za dwa lata będzie trzeba myśleć o likwidacji. Pan Marek Kotschy nie ukrywał zdziwienia, że u nas nie może udać się połączenie, a w powiatach drawskim czy białogardzkim mogło. Jednak taką mamy aktualnie sytuację i trzeba sobie jakoś z nią poradzić. Niż jest nieubłagany i nie można go powstrzymać, można tylko odpowiednio, w miarę możliwości, przygotować się.

Magdalena Uszyło

REKLAMA

Przeczytaj take: