Od żywych oni więcej już nie potrzebują, ale żywi muszą pamiętać o tym, że otrzymali od nich dar. Dar zapłacony najwyższą ceną, ceną żołnierskiego życia. A tym darem właśnie była wolność.
Andrzej Bratkowski
W dzisiejsze południe na szczecineckim Cmentarzu Wojennym kilkadziesiąt osób zebrało się, by oddać cześć żołnierzom poległym w walkach o przełamanie Wału Pomorskiego.
Wśród przybyłych najliczniejszą grupę stanowili członkowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej, ale była również grupa pań z Ligi Kobiet Polskich oraz przedstawiciele szczecineckich stowarzyszeń.
Głos zabrał Pan Andrzej Bratkowski, który powiedział między innymi:
"Spotkaliśmy się dzisiaj, 28 lutego w samo południe, aby w rocznicę wyzwolenia Szczecinka i Ziemi Szczecineckiej oddać hołd wszystkim tym, którzy przyczynili się do tego, że Szczecinek jest polskim miastem. że w Szczecinku są polskie władze, że w Szczecinku w szkołach uczy się po polsku.
Nie byłoby tego dnia, gdyby nie ofiara tych wszystkich, którzy spoczywają na szczecineckim cmentarzu. Zebrani z różnych pól walki tutaj znaleźli swoje ostateczne miejsce.
Przychodzimy tutaj, by na ich mogiłach imiennych i bezimiennych złożyć symboliczne kwiaty i zapalić symboliczne znicze.
Spór wyzwolenie czy zdobycie pozostawmy historykom, najważniejsze jest to, że ludzie polegli i powinniśmy o tym pamiętać.
Wojciech Milewski
Od żywych oni więcej już nie potrzebują, ale żywi muszą pamiętać o tym, że otrzymali od nich dar. Dar zapłacony najwyższą ceną, ceną żołnierskiego życia. A tym darem właśnie była wolność.
(...) Musimy pamiętać, że i dla samych Niemców zwycięska wojna nad hitleryzmem była wyzwoleniem z tego koszmarnego ustroju.
Dla dziesiątków tysięcy niewolników: Polaków, Francuzów, Ukraińców spędzonych z różnych stron świata tu na tą ziemię Armia Czerwona i walczące u jej boku Wojsko Polskie przyniosło wolność. (...) Dla jeńców trzymanych tu w oflagach i stalagach także przyszło wyzwolenia na które oni czekali. Może ta wolność nie była wymarzona, może ta wolność była na miarę tamtych czasów, ale musimy pamiętać, że bez tej walki o Wał Pomorski, która otwierała drogę do Berlina, nie byłoby ani polskiego Szczecina, ani polskiej Piły, Koszalina, Szczecinka czy Wrocławia."
Co roku 28 lutego wielu z nas zadaje sobie pytanie - wspominamy wyzwolenie czy zdobycie Szczecinka? Z historycznego punktu widzenia, sprawa jest prosta - niemieckie miasteczko zostało zdobyte, granice zostały przesunięte, dlatego powinniśmy mówić o zdobyciu. Jednak czy powinniśmy zapominać o wyzwoleniu ludzi, którzy w tych rejonach czekali na koniec wojny?
"Spór wyzwolenie czy zdobycie pozostawmy historykom, najważniejsze jest to, że ludzie polegli i powinniśmy o tym pamiętać" - mówi Wojciech Milewski. Takie podejście wydaje się najrozsądniejsze.
Marcin Kalisiak