Dzi jest pitek, 29 marca 2024 roku
Imieniny obchodzi: Wiktoryn, Wiktoryna, Helmut, Eustachy, Zenon

MOIM ZDANIEM - Danuta Ziętara

PRACA    OGŁOSZENIA    

REKLAMA

MOIM ZDANIEM - Danuta Ziętara:
Furmanka

Dawno temu z tęsknoty za moimi rodzicami,którzy odeszli - napisałam, za często nie jeżdzę do mojej miejscowości pod Warszawą, ale ostatnio przez dwa dni byłyśmy w Stolicy ,z pokoju hotelu widać Pałac Kultury i znowu ogarnęła mnie tęsknota i przypomniały mi się rodzinne strony.

Różnie się w życiu układa, czas szybko mija. Jak pracowałam, nie mogłam rano wstać, chociaż wskazówki zegara przesuwały się bezlitośnie. Dziś, na emeryturze, wstaję o szóstej lub wcześniej i pierwsze co robię, to włączam komputer, wchodzę na stronę Tematu i czytam wiadomości i komentarze. Komentarze - jedne są ciekawe, dowcipne, z innych bucha jadem i złośliwością. Nie ukrywam,że jest to ciekawa lektura. I chociaż nie zawsze pamiętam, co robiłam wczoraj, przypominają mi się zdarzenia z przed lat. Urodziłam się i do 12 roku życia mieszkałam na wsi. Okolica przepiękna, wokół lasy, pola, trzy stawy, niedaleko rzeka Bug,wieczorem z podwórka widać Pałac Kultury. We wsi słychać było jedynie śpiew ptaków, od czasu do czasu zaszczekał pies, zapiał kogut, a delikatny powiew wiatru uderzał lekko o szyby gałązkami jarzębiny. Wieczorem słychać było plusk wody i kumkanie żab. Jednak zdarzało się, że tą cudowną ciszę przerwał odgłos jadącejfurmanki.Tato nauczył mnie rozpoznawać, czy konie ciągną wóz naładowany, czy furmanka jest pusta (w latach 50-tych w mojej wsi nie było samochodów, a koła u wozu były drewniane z metalową obręczą).

Moi drodzy - bardzo łatwo rozpoznać, kiedy furmanka jest pusta, a mianowicie po odgłosie, jaki wydaje: im bardziej pusta,tym bardziej hałasuje. I chociaż mijały lata, stałam się człowiekiem dorosłym, pracowałam, wychowywałam dzieci, teraz mam wnuki, wspomienie tamtejrozmowy sprzed 50 lat wciąż we mnie drzemało. Prawie zapomniałam jaki odgłos wydaje pusta furmanka, często pędząca po "kocich łbach" (taka była droga,a asfalt położono dopiero w latach 90-tych). Rozmowa z ojcem przypomniała mi się niedawno, kiedy byłam świadkiem pewnej awantury w biurze, gdzie pani dystrybutor łajała swoją Bogu ducha winną młodszą kolezankę, wkładającą w swoją pracę dużo serca. Ogólna bieda, bezrobocie, strach przed utratą pracy powodują, że pracownicy sa coraz bardziej zastraszani. Mam wrażenie, że nie kochają swojej pracy, liczy się tylko pieniądz i zimna kalkulacja. A jeżeli nie pokochasz tego co robisz, nie będziesz szczęśliwy. Teraz, kiedy słyszę osobę, która mówi za dużo i bez pokrycia, kiedy ktoś miele językiem, krzykliwie podważając rzeczy słuszne, naciąga fakty, uprawia tanie krytykanctwo, szerzy nieprawdę, chce pokazać jaki jest ważny i mądry, wtedy odnoszę wrażenie, jakbym słyszała furmankę i słowa taty sprzed lat:"IM BARDZIEJ PUSTA FURMANKA TYM BARDZIEJ HAŁASUJE".

Danuta Ziętara

REKLAMA